• Archiwa Tagów alfa monocerotydy
  • Wybuch aktyw­no­ści Alfa Monocerotydów?

    Czy 2015 będzie rokiem wzmo­żo­nej aktyw­no­ści roju mete­orów o nazwie Alfa Mono­ce­ro­ty­dy? Ten pocho­dzą­cy z mate­ria­łu kome­tar­ne­go, umiej­sco­wio­ny” w gwiaz­do­zbio­rze Jed­no­roż­ca (stąd jego nazwa) rój swo­je mak­si­mum osią­ga w nocy 21 listo­pa­da każ­de­go roku. 2015 może być jed­nak wyjąt­ko­wy, ponie­waż Alfa Mono­ce­ro­ty­dy wyka­zu­ją pew­ną 10-let­nią wła­ści­wość pole­ga­ją­cą na zwięk­szo­nej licz­bie zja­wisk na nie­bie. O ile stan­dar­do­wa licz­ba mete­orów w mak­si­mum wyno­si 5 (w ide­al­nych warun­kach z radian­tem w zeni­cie), to w nie­któ­rych latach obser­wo­wa­no nawet set­ki zja­wisk na godzi­nę. Jakie są moż­li­wo­ści roju wyli­czo­ne w nie­któ­rych mode­lach na ten rok? Mówią one o nawet 400 i wię­cej spa­da­ją­cych gwiaz­dach” w cią­gu godzi­ny. Jest jed­nak pewien kru­czek. Otóż ewen­tu­al­ny wybuch aktyw­no­ści może trwać bar­dzo krót­ko. Na przy­kład obser­wo­wa­ny w 1995 roku rój wyka­zał godzin­ną licz­bę zja­wisk na pozio­mie 420, lecz roz­błysk ten trwał tyl­ko 5 minut (!), a całe wzmo­żo­ne mak­si­mum — jedy­nie pół godziny.

    Wspo­mnia­na pro­gno­za na 2015 rok mówi o nadej­ściu mak­si­mum aktyw­no­ści roju 22 listo­pa­da, oko­ło godzi­ny 5:25 nad ranem cza­su pol­skie­go. Jest to moment, kie­dy w naszym kra­ju jest jesz­cze ciem­no przez kil­ka­dzie­siąt następ­nych minut. Pole­cam jed­nak śle­dzić sytu­ację już wcze­śniej. Oko­ło 2 nad ranem zaj­dzie Księ­życ i nie­bo będzie pozba­wio­ne jego bla­sku. Patrzy­my wyso­ko w stro­nę połu­dnia i połu­dnio­we­go zacho­du, gdzie prze­miesz­czał się będzie radiant roju, czy­li obszar skąd pozor­nie roz­bie­ga­ją się mete­ory po nie­bie. Obser­wu­je­my odda­le­ni od jakich­kol­wiek sztucz­nych źró­deł świa­tła (o ile to moż­li­we). Im ciem­niej­sze nie­bo, tym więk­sze szan­se, że zoba­czy­my mete­ory w przy­pad­ku wystą­pie­nia wybu­chu aktyw­no­ści. No i przede wszyst­kim trak­tu­je­my te pro­gno­zy z odpo­wied­nią dozą roz­sąd­ku — sil­ny deszcz mete­orów to coś moż­li­we­go, lecz nic pewnego.