Aktualnie na Słońcu pojawiła się tzw. dziura koronalna. Jest to obszar, z którego emitowany jest w
przestrzeń strumień wysokoenergetycznych cząstek. Może się to dziać dzięki osłabionemu polu
magnetycznemu, które w normalnych warunkach wiąże cząstki i “ściąga” z powrotem na powierzchnię Słońca.
Aktywna dziura koronalna zwrócona jest w stronę Ziemi i z tego względu do naszej planety dotrzeć ma
gęsty strumień wiatru słonecznego, a to z kolei prawie na pewno wywoła zorze polarne o dość znacznej
sile. Dodatkowo w okresie równonocy zjawiska te są jeszcze lepiej wykształcone, a w takim momencie roku
właśnie jesteśmy.
W najbliższe noce 28 i 29 września polecam zatem śledzić sytuację tzw. współczynnika Kp, który mówi o
zasięgu zorzy. Jeśli osiągnie on wartość powyżej 6, mieszkańcy północnej Polski mogą próbować uchwycić
zorzę na zdjęciach. Im większe Kp, tym dalej na południe sięgnie zjawisko. Wartość ponad 8 oznaczać
może widoczność zorzy nawet na południu naszego kraju.
Aktualne dane sprawdzimy np. na stronie http://www.softservenews.com/Aurora.htm
Gorąco polecam polowanie na zorzę polarną z dala od miejskich świateł. Najlepiej mieć je za sobą na
południu, ponieważ zjawisko występuje nad północnym horyzontem. Nawet jeśli nie widzimy kolorowych barw
gołym okiem, warto robić kontrolne zdjęcia, stawiając aparat na statywie i wykonując kilku(nasto)
sekundowe ekspozycje na czułości 800 ISO i większej, na krótkich ogniskowych.
