Noc z 12 na 13 sierpnia każdego roku to czas, na który czekają tysiące ludzi na całym świecie. Wtedy bowiem dochodzi do tak zwanego deszczu meteorów, czyli maksimum aktywności meteorów z roju Perseidów. Ciepłe zazwyczaj sierpniowe noce sprzyjają obserwacjom tego pięknego zjawiska. Jakie warunki czekają nas w noc maksimum w tym roku? Szczegóły poniżej.
Meteory to palące się od ogromnego tarcia ziemskiej atmosfery drobne cząsteczki wpadające w nią z ogromnymi prędkościami. Wyobraźcie sobie kamień rzucany pod ostrym kątem na wodę (tzw. kaczuszki). Odbija się on od niej kilka razy. Teraz wyobraźcie sobie, że rzucacie taki kamień z prędkością kuli karabinowej lub większą, i to nie płasko, lecz prosto w głębię. Łatwo dojść do wniosku, że przy takiej energii kinetycznej, tarcie, opór wody spowoduje erozję kamienia. Rozgrzeje się on do wysokich temperatur i część jego powierzchni może się roztopić.
Meteor to taki mały kamyczek, ziarenko piasku lub jeszcze mniejsza cząsteczka. Wpada ona w atmosferę, która z fizycznego punktu widzenia też jest płynem (ciecze i gazy to plyny). Prędkości są wielkie. Perseidy stykają się z atmosferą z szybkością ok. 59 km/s. Tak, na sekundę! Przy takich wartościach z drobinki materii nie ma prawa nic pozostać. Wyparowuje ona w mgnieniu oka, żarząc się przy tym mniej lub bardziej jasno, czasami też zostawiając smugę dymu za sobą. Tak właśnie wygląda meteor, czyli potocznie spadająca gwiazda.
W całym roku mamy wiele rojów meteorów, czyli skupisk cząstek pyłu pozostawionego przez komety w przestrzeni kosmicznej, które przecinają się z orbitą Ziemi. Kilka z tych rojów daje nawet bardziej obfite maksima — deszcze meteorów, niż Perseidy. Jednak to właśnie te ostatnie wiodą prym wśród amatorów nocnego nieba, bo sprzyja ich obserwacjom wspomniana sierpniowa, letnia aura.
Jak obserwować?
W tym roku warunki do obserwacji niestety nie będą idealne. 7 sierpnia wystąpiła pełnia Księżyca i jest on wciąż w znacznej części oświetlony. Z każdym dniem co prawda Księżyca “ubywa”, lecz w noc maksimum Perseidów nasz satelita będzie wciąż oświetlony w 73%, dając przez to bardzo jasną łunę, zaświetlającą większość nieba. Księżyc wzejdzie między 22 a 23 w zależności od lokalizacji. Być może dobrym pomysłem jest również obserwowanie meteorów noc później, w niedzielę 13 sierpnia. Wtedy Księżyc pojawi się ponad pół godziny później nad wschodnim horyzontem. Najlepiej zatem obserwować niebo po zmroku, a przed wschodem Księżyca w tym krótkim niestety oknie czasowym. Później ze wspomnianych względów ilość widzianych meteorów spadnie.
W przypadku obserwacji meteorów bardzo istotne jest, by mieć jak najciemniejsze niebo. Obserwacje z miast często kończą się zawodem, zniechęcając obserwatorów do tego typu zjawisk w przyszłości. Trzeba jednak pamiętać, że ilość bardzo jasnych, widocznych z zaświetlonych terenów zjawisk jest stosunkowo mała. Dopiero wyjazd za miasto pod ciemne niebo gwarantuje nam dobre warunki do zaobserwowania dziesiątek meteorów o mniejszej jasności. Zasada jest taka — jeśli widzicie delikatną wstęgę Drogi Mlecznej, rozpościerającą się przez cąłe niebo, to jesteście w dobrym miejscu. Polecam skorzystać z mapy zaświetlenia nieba pod TYM linkiem i poszukać w swoim pobliżu obszaru o co najmniej zielonej, a najlepiej szarej barwie. Skoro już Księżyc nadpsuje nam tegoroczne łowy, to niech chociaż światła latarni i domów nie dołożą się do tego, tym bardziej przed wschodem Księżyca, gdy mamy okazję na ciemne niebo.
Kiedy już wydostaniecie się spod sztucznych świateł, weźcie ze sobą leżak lub karimatę i coś ciepłego do ubrania. Leżenie w bezruchu nawet w ciepłe noce może Was zaskoczyć uczuciem zmarznięcia. Szkoda wcześniej kończyć obserwacje z tego powodu.
I na koniec, stajemy twarzą w kierunku północnego-wschodu, kładziemy się wygodnie i patrzymy prosto nad siebie, lekko zerkając również w stronę horyzontu i na boki. Z pewnością zauważycie, skąd nadlatują meteory i będziecie wiedzieć, gdzie szukać następnych.
Powodzenia, udanych łowów!
by