Począwszy od zmierzchu 10 kwietnia aż do rana kolejnego dnia będziemy świadkami bardzo bliskiego złączenia Księżyca z Jowiszem. Nasz satelita, który w tym czasie będzie w pełni, znajdzie się tylko jeden stopień kątowy od największej planety Układu Słonecznego. To tyle, co dwie średnice Srebrnego Globu.
Zjawisko będzie doskonale widoczne gołym okiem. Jowisz jest zawsze bardzo jasnym obiektem na niebie. Tym razem sytuacja będzie wręcz idealna, ponieważ planeta jest w okresie opozycji, czyli po przeciwnej stronie Ziemi, niż Słońce. Oznacza to, że jest też najbliżej naszej planety i świeci najjaśniej.
Koniunkcję będzie można obserwować przez całą noc, jednak podczas jej trwania nastąpią 3 najciekawsze momenty. Pierwszy warty szczególnej uwagi to czas tuż po zachodzie Słońca, gdy niebo zaczyna ciemnieć. Pół godziny po tym, jak nasza gwiazda schowa się za horyzont, zobaczymy nad wschodnim horyzontem Księżyc i Jowisza na pięknym ciemno-błękitnym niebie. Drugi z ciekawych momentów to czas największego zbliżenia się Księżyca do Jowisza. Nasz satelita będzie sukcesywnie zmniejszał swój dystans do planety, a kulminacyjny moment nastąpi około godziny 1 w nocy. Po tym czasie obiekty zaczną oddalać się od siebie. Trzeci z ciekawych momentów złączenia będzie tożsamy z pierwszym i wystąpi nad ranem. W identycznych warunkach, tj. pół godziny przed wschodem Słońca, ujrzymy piękny widok obu obiektów na granatowym tle nieba. Tym razem nad zachodnim horyzontem i w nieco zmienionej już ruchem obu ciał niebieskich konfiguracji wobec siebie.
Przy tak bliskiej koniunkcji warto spojrzeć na oba obiekty przez lornetkę lub mniejszy teleskop. Przy użyciu małych powiększeń zobaczymy Księżyc i Jowisza naraz w polu widzenia! Co więcej, z pewnością dostrzeżemy też 4 księżyce galileuszowe, które krążą wokół planety! Musimy koniecznie zadbać o stabilizację optyki. Szczególnie patrząc przez lornetkę, oprzyjmy ją o coś, lub wesprzyjmy łokcie o stabilny obiekt. Robiąc zdjęcie, możemy uwiecznić wszystkie ciała niebieskie naraz. Eksperymentujemy z czułością ISO i czasem naświetlania tak, aby na fotografii dobrze naświetlił się Jowisz. Księżyc będzie na takich ustawieniach prześwietlony ze względu na sporą różnicę w jasności obiektów, lecz w ten sposób “złapiemy” je oba w kadrze. Używając obiektywu o długich ogniskowych możemy również uwiecznić księżyce jowiszowe w kadrze razem z planetą i naszym Księżycem 🙂
Poniżej znajduje się grafika prezentująca zjawisko w programie Stellarium (kliknij, by powiększyć).
Udanych obserwacji!
by